Michał
Sapota, prezes zarządu Murapol S.A.
W mojej ocenie zawsze będą klienci, dla których
podstawowym kryterium przy podejmowaniu decyzji zakupowych będzie cena. W
związku z tym, tańsze mieszkania zlokalizowane nieco dalej od centrów miast,
zawsze znajdą nabywców. Wejście w życie Narodowego Programu Mieszkaniowego nie
ma w tym przypadku większego znaczenia i nie stanowi zagrożenia dla
działalności firm deweloperskich. Projekty mieszkaniowe realizowane w ramach tego
programu kierowane są do zupełnie innego Kowalskiego niż komercyjne propozycje deweloperów.
Szczególnie, że sama oferta programu nie jest na
tyle interesująca, aby państwo mogło przejąć znaczący odsetek osób
poszukujących lokalu mieszkalnego. Może oczywiście pojawić się grupa nabywców, znajdujących
się na granicy zdolności kredytowej, którzy uznają, że oferta mieszkaniowa w
ramach programu jest dla nich na obecnym etapie życia atrakcyjniejsza od
kredytowanego zakupu własnego M. Niemniej jednak będzie to niewielki procent potencjalnych
klientów firm deweloperskich. Reasumując, wsparcie rządowe kierowane do klientów
w różnego typu programach nie powinno mieć wpływu na strategię działania
deweloperów.
Dariusz
Krawczyk, prezes zarządu Polnord S.A.
Oferta Polnordu skierowana jest do różnych grup
kupujących mieszkania. Niewielka jej część jest przeznaczona dla tych klientów,
dla których cena jest podstawowym kryterium wyboru. Pierwsze lokalizacje
wytypowane na potrzeby programu Mieszkanie+ mogą potencjalnie stanowić problem
dla deweloperów operujących na małych, lokalnych rynkach. Rządowa propozycja ma
jednak w zamyśle uzupełnić pewną lukę, istniejącą nadal na rynku pomimo
aktywnej działalności deweloperskiej, nie zaś stanowić dla niej konkurencję. Program
adresowany jest do osób, które nie mogąc pozwolić sobie na zakup mieszkania na
zasadach rynkowych, poszukują innej alternatywy.
Krzysztof Foder, dyrektor Sprzedaży
i Marketingu Bouygues Immobilier Polska
Według
zapowiedzi rządu program Mieszkanie+ objąć ma swym zasięgiem małe miasta oraz
peryferyjne dzielnice większych miast. Tym samym, te zapowiedzi automatycznie wymuszają
refleksję deweloperów co do zasadności uruchamiania w tych destynacjach
projektów w podstawowym, bazowym standardzie. Nie ulega wątpliwości, że państwo
może w tym zakresie przejąć część klientów poszukujących tanich rozwiązań.
Trudno jednak na tym etapie oszacować skalę tego zjawiska. W mojej ocenie
poszukując odpowiedzi na to pytanie należy wziąć pod uwagę szereg czynników,
takich jak konkretna lokalizacja, dostęp do szeroko rozumianej infrastruktury
edukacyjnej, transportowej, handlowej, standard inwestycji, docelową strukturę
społeczną mieszkańców. Te wszystkie czynniki rozpatrywane łącznie dla każdej z
inwestycji realizowanej w ramach programu decydować będą o jej sukcesie bądź
porażce. Prawdą jest, że niska cena jest obecnie jednym z głównych czynników
decydujących o wyborze danej inwestycji, jednak absolutnie nie jedynym.
Teresa
Witkowska, dyrektor sprzedaży Red Real Estate Development
Skutki programu Mieszkania+ mogą się pojawić dopiero
po 2018 roku. Warto jednak pamiętać, że jego grupa docelowa jest inna niż
inwestycji, które proponujemy w Poznaniu (Red Park) i Warszawie (Alpha Park).
Program skierowany jest do ludzi, których nie stać na kredyt. Dlatego
prawdopodobnie większy wpływ na rynek w rocznej, czy dwuletniej perspektywie
będzie miała rosnąca wysokość wkładu własnego, zakończenie programu MdM i
sytuacja związana z inflacją i stopami procentowymi. Mimo to pozytywnie patrzymy
w przyszłość.
Tomasz
Sujak, członek zarządu Archicom S.A.
Według różnych szacunków w Polsce cały czas brakuje
ok. 1,5 mln mieszkań, dlatego wszelkie inicjatywy związane ze zwiększeniem
liczby lokali przyjmujemy z zainteresowaniem i uważnie obserwujemy. Nie widzę zagrożenia
dla naszych realizowanych już inwestycji, a także dla tych, których rozpoczęcie
dopiero planujemy. Program Mieszkanie+ uzupełni niszę rynkową i będzie z
założenia skierowany do grupy osób, która nie miała dotąd szans na zakup
własnego mieszkania.
Z drugiej strony obserwujemy wzrost popytu na większe i bardziej komfortowe mieszkania i
odpowiednio dostosowujemy do tych oczekiwań naszą ofertę. Po raz kolejny
sprawdza się nasza strategia obecności we wszystkich segmentach rynku, od
mieszkań popularnych po apartamenty.
Zuzanna
Kordzi, dyrektor ds. handlowych w ECO Classic
W tej chwili zasady kwalifikacji do programu,
rzeczywiste możliwości realizacji programu, czy standard planowanych budynków
jest na tyle niejasny, że trudno powiedzieć, jaka część klientów będzie mogła
lub chciała być jego beneficjentami. W tej chwili widać, że najbardziej
zainteresowane realizacją programu są niewielkie miasta, które podpisały listy
intencyjne z BGK Nieruchomości.
Marcin Mielcarz, wiceprezes zarządu
Grupy Inwest
Wbrew wielu pesymistycznym prognozom ekonomicznym
patrzymy ze spokojem na zapowiedzi zachwiania się rynku deweloperskiego w
związku z wygaszaniem programu MdM oraz wprowadzeniem programu Mieszkanie+. Biorąc
pod uwagę fakt, że z programu korzystać będzie określona grupa odbiorców
(wspomina się o rodzinach wielodzietnych z relatywnie niskimi dochodami),
program nie musi stanowić konkurencji dla deweloperów. Firmy będą musiały postawić
na jakość oraz wygodne i elastyczne systemy płatności, a nie jedynie dostosowanie
cen do określonego poziomu. W odróżnieniu od oferty i założeń programu zaletą
zakupu mieszkania od firmy deweloperskiej jest jak w naszym przypadku: szeroki
dostęp do mieszkań, kameralność inwestycji (do kilkunastu do kilkudziesięciu
mieszkań), aspekt własności mieszkania jako inwestycji, zabezpieczenia
finansowego i budowania majątku.
Janusz
Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Home Invest skupia swoją działalność deweloperską na
rynku warszawskim, realizując projekty wyłącznie w dobrych lokalizacjach. W
związku z tym, nie obawiamy się programu Mieszkanie+. Deweloperzy budujący
mieszkania w rejonach oddalonych od centów miast powinni natomiast brać pod
uwagę wprowadzenie programu, ponieważ może on wpłynąć na sprzedaż mieszkań w
tych lokalizacjach.
Małgorzata
Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży w J.W.
Construction Holding S.A.
Nie spodziewamy się, aby program Mieszkanie+ miał przejąć klientów J.W. Construction.
Widzimy, że nasi klienci mają silną potrzebę własności lokalu. Rządowe
propozycje skierowane będą do osób, które nie mają oszczędności, ani zdolności
kredytowej i nie są klientami firm deweloperskich.
Yael Rothschild, prezes zarządu
Mill-Yon Gdańsk
Po uruchomieniu programu Mieszkanie+ na pewno
zmniejszy się liczba klientów, dla których kluczowym czynnikiem, decydującym o
zakupie jest cena. Nasze projekty są skierowane dla innego sektora nabywców, to
osiedla o wyższym standardzie, gdzie duża część transakcji jest realizowana
gotówkowo, bez wsparcia kredytem.
Marcin
Liberski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Atlas Estates
Skala oddziaływania programu Mieszkanie+ na
największe rynki, takie jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, czy Poznań
będzie na razie niewielka. Wśród deweloperów nadal będą cieszyły się zainteresowaniem
grunty o uregulowanym stanie prawnym, zdefiniowanym przeznaczeniu, z dogodną
infrastrukturą komunikacyjną, a więc o dobrym potencjale inwestycyjnym, pomimo
lokalizacji w rejonach oddalonych od ścisłych centrów miast. Narodowy Program
Mieszkaniowy dopiero startuje i jego rozwiązania będą wdrażane w dłuższym
okresie czasu. Na razie wiemy niewiele o lokalizacjach inwestycji, które będą
nim objęte. Czas pokaże, na które rynki mieszkaniowe oddziaływanie programu
będzie największe.
Mirosław
Łoziński, Prezes Zarządu, Waryński S.A. Grupa Holdingowa
Na aktualnym etapie bardzo ciężko jest oceniać, jak
topniejąca pula dopłat w MdM oraz program Mieszkanie+ przełoży się na sytuację
na rynku nieruchomości. Dopiero po kilku miesiącach funkcjonowania programu
Mieszkanie+ będziemy mogli stwierdzić, czy korelacja pomiędzy inwestycjami
objętymi programem, a pozostałą częścią rynku jest duża. Możemy prognozować, iż
deweloperzy realizujący inwestycje na peryferiach miast rzeczywiście odczują
konkurencję państwowego programu. Jednak nie przewiduję, aby z tego powodu
rezygnowali z wdrożenia swoich planów i budowy kolejnych projektów.
Jerzy
Kłeczek, specjalista ds. marketingu w Activ Investment
W Krakowie nie ma wielu gruntów, na których można
realizować program Mieszkanie+, więc w stolicy Małopolski rządowe plany raczej
nie wpłyną na rynek pierwotny. Inaczej może być w Katowicach, gdzie gruntów
należących do Skarbu Państwa jest więcej, a firm deweloperskich działa niewiele.
W tej aglomeracji rządowy program może spowodować zmniejszenie zapotrzebowania
na tanie mieszkania sprzedawane w inwestycjach deweloperskich położonych z dala
od centrum miasta.
Opracowanie:
Kamil
Niedźwiedzki, analityk serwisu Dompress.pl
All rights reserved 2013 - 2025; Deweloper Ads-Center.NET